Szukamy prawnika. Oferta dla radców prawnych i adwokatów

Spadek po mężu a żona z dziećmi - jak uniknąć spłaty spadkobierców?

• Data: 2024-04-19 • Autor: Tomasz Krupiński

Razem z mężem kupiliśmy mieszkanie, które było współwłasnością. Po śmierci męża części spadkowe odziedziczyły nasze małoletnie dzieci. Po osiągnięciu dorosłości zaczęli domagać się swoich spadków. Dwoje dzieci wyprowadziło się, zakładając swoje rodziny, natomiast pozostał syn, który też się ożenił i mieszkał tu z żoną i dzieckiem. Nie płacili za nic i dewastowali lokal, więc kazałam się im wyprowadzić. Nie chcę sprzedawać tego mieszkania, by spłacić dzieci – a tego wciąż się domagają. Nie stać mnie na kredyt, nie mam oszczędności. Jestem osobą schorowaną. Czy uzyskam wyrok spłaty w ratach, czy będę od razu musiała spłacić części spadkowe? A może mogę wynająć mieszkanie, żeby na tym zarabiać?

Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Spadek po mężu a żona z dziećmi - jak uniknąć spłaty spadkobierców?

Dziedziczenie przez żonę i dzieci

Z Pani relacji wynika, że razem z mężem kupiła Pani mieszkanie, które było współwłasnością, czyli, jeśli dobrze rozumiem, wchodziło do majątku wspólnego Pani i Pani męża.

Następnie stwierdza Pani, że spadek po mężu dziedziczyły dzieci. W tym miejscu mam wątpliwości, bowiem jeżeli Pani mąż był w chwili śmierci Pani mężem (nie byliście rozwiedzeni albo w separacji sądowej) i nie pozostawił po sobie testamentu, to do dziedziczenia po nim wchodzą Pani i dzieci.

Podstawą mojego stanowiska jest art. 931 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym:

„§ 1. W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.

§ 2. Jeżeli dziecko spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego dzieciom w częściach równych. Przepis ten stosuje się odpowiednio do dalszych zstępnych”.

Dalej wskazuje Pani, że po osiągnięciu pełnoletności Pani dzieci zaczęły domagać się swoich spadków, czyli jak w tym wypadku spłaty z mieszkania w wysokości odpowiadającej wysokości ich udziałów w spadku oraz wartości rynkowej mieszkania.

Czy dzieci mogą żądać działu spadku po ojcu i zniesienia współwłasności?

Niestety patrząc na to na spokojnie, to już po stwierdzeniu przez sąd nabycia spadku po Pani mężu spadkobiercy (niezależnie od tego, czy są to dzieci, czy też osoby obce) mają prawo żądać działu spadku i zniesienia współwłasności. Ich roszczenie, wprawdzie niemoralne, jest jednak zgodne z prawem.

W mieszkaniu został Pani syn jako jeden ze spadkobierców, jednak nie chciał dokładać się do lokalu ani spłacić pozostałych spadkobierców, toteż kazała mu Pani się wyprowadzić. Należy pamiętać, że jest on współwłaścicielem i może również korzystać z tego mieszkania.

Zgodnie z art. 206 Kodeksu cywilnego „każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli”.

Masz problem prawny? Kliknij tutaj i zapytaj prawnika ›

Uprawnienie współwłaściciela do współposiadania rzeczy wspólnej

Tak więc uprawnienie współwłaściciela do współposiadania rzeczy wspólnej polega na tym, że tak jak każdy inny współwłaściciel, może on posiadać całą rzecz i korzystać z niej. Jest to więc wspólne uprawnienie, bo żadnemu współwłaścicielowi nie przysługuje z tytułu udziału we własności prawo do wyłącznego korzystania (posiadania) z jakiejś określonej części rzeczy. Współposiadanie, które wymaga zgodnego współdziałania przez zainteresowanych współwłaścicieli, to np. współposiadanie gospodarstwa rolnego, przedsiębiorstwa, i współposiadanie, które takiego współdziałania nie wymaga, np. współposiadanie drogi, klatki schodowej, strychu.

Art. 206 określa uprawnienia każdego ze współwłaścicieli do rzeczy wspólnej. Dwa uprawnienia: prawo do współposiadania i prawo do współkorzystania, to obok prawa do samodzielnego rozporządzania udziałem podstawowe uprawnienia współwłaścicieli. Uprawnienia te są jednak ograniczone ze względu na ochronę interesów pozostałych współwłaścicieli. Sposób korzystania z rzeczy wspólnej nie jest definitywny, gdyż może on ulec zmianie w drodze umowy na skutek porozumienia współwłaścicieli bądź też na mocy orzeczenia sądowego, wydanego na podstawie przepisów o zarządzie rzeczą wspólną, jeśli wystąpią nowe istotne przesłanki uzasadniające taką zmianę.

Podział nieruchomości do korzystania

Podział nieruchomości do korzystania (użytkowania), zwany też podziałem quoad usum, nie jest zniesieniem współwłasności i nie zmienia stosunków własnościowych, a wywołuje jedynie skutki prawne w sferze obligacyjnej. Podział ten polega na tym, że każdy ze współwłaścicieli otrzymuje do wyłącznego użytku fizycznie wydzieloną część nieruchomości wspólnej. Podział quoad usum nie może pozostawać w sprzeczności z ustawą lub z zasadami współżycia społecznego ani nie może prowadzić do obejścia ustawy.

Zgodę na podział quoad usum muszą wyrazić wszyscy współwłaściciele, gdyż jest to czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu. W razie braku zgody pomiędzy współwłaścicielami, współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą na podstawie art. 199 żądać ustanowienia podziału quoad usum przez sąd (por. postanowienie SN z 4 października 2002 r., sygn. akt III CKN 521/2001, Lexis.pl nr 379462).

„Korzystanie z rzeczy wspólnej wyraża się także w możliwości pobierania pożytków i innych przychodów z rzeczy wspólnej. Współwłaściciel, który korzysta z nieruchomości wspólnej z wyłączeniem pozostałych współwłaścicieli, ma obowiązek rozliczenia się z uzyskanych korzyści” (uchwała SN z 10 maja 2006 r., sygn. akt III CZP 9/2006, LexisNexis nr 407360, OSNC 2007, nr 3, poz. 37).

Proszę zauważyć, że „jeżeli współwłaściciele uniemożliwili spadkobiercy zmarłego współwłaściciela kontynuowanie korzystania z rzeczy wspólnej w taki sposób, w jaki korzystał z niej spadkodawca, to wówczas spadkobierca może dochodzić dopuszczenia do współposiadania rzeczy wspólnej jako całości, a więc w zakresie, jaki nie wyłącza takiego posiadania przez innych współwłaścicieli (art. 206 k.c.), albo domagać się - jeżeli ze względu na rodzaj rzeczy jest to w danym wypadku możliwe - wydzielenia części rzeczy, np. pomieszczenia, do wyłącznego użytku (quoad usum - art. 201 k.c.)” (wyrok SN z 25 października 1973 r., sygn. akt III CRN 247/73, LexisNexis nr 296444, OSNCP 1974, nr 9, poz. 151).

Każdy ze współwłaścicieli może więc żądać sądownie dopuszczenia go do współposiadania lokalu albo wydzielenie mu wyznaczonej części, np. pokoju.

Ponoszenie kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej

Oczywiście mają oni także obowiązek ponosić koszty utrzymania swojej własności w części przysługującego im udziału. Muszą więc dokładać się do czynszu czy też podatku od nieruchomości oraz płacić za media w określonej części, chyba że inaczej wynika z porozumienia (np. płaci ten, który korzysta).

„Taki współwłaściciel może żądać również wynagrodzenia za niedopuszczenie go do korzystania z nieruchomości. Współwłaściciel może domagać się od pozostałych współwłaścicieli, korzystających z rzeczy wspólnej z naruszeniem art. 206 k.c. w sposób wyłączający jego współposiadanie, wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy na podstawie art. 224 § 2 lub art. 225 k.c.” (uchwała składu 7 sędziów SN z 19 marca 2013 r., sygn. akt III CZP 88/2012, LexisNexis nr 5101426, OSNC 2013, nr 9, poz. 103).

„Jeśli współwłaściciel uniemożliwia innym współwłaścicielom posiadanie i korzystanie z rzeczy wspólnej, a więc narusza nałożony przez art. 206 k.c. obowiązek poszanowania uprawnień pozostałych współwłaścicieli, to wówczas jego posiadanie i korzystanie z rzeczy jest „nieuprawnione”. Nie zmienia tego okoliczność, że jako współwłaściciel jest on uprawniony do posiadania i korzystania z całej rzeczy, gdyż równocześnie powinien on uwzględniać uprawnienia pozostałych współwłaścicieli do współposiadania oraz korzystania z rzeczy wspólnej” (B. Jelonek-Jarco, Glosa do uchwały SN z 10 maja 2006 r., sygn. akt III CZP 9/2006, LexisNexis nr 407360, PS 2007, nr 7–8, poz. 165).

Dział spadku i zniesienie współwłasności

Jeżeli jednak nie chciałaby Pani dzielić mieszkania ze spadkobiercami (dziećmi) i samodzielnie o nim decydować, to powinna Pani wystąpić o dział spadku i zniesienie współwłasności i spłacenie spadkobierców z ich udziału w tym postępowaniu.

Jeżeli dzieci interesuje gotówka, to niech same złożą sprawę o dział spadku i zniesienie współwłasności. Wtedy to sąd w zależności od ustaleń, sam oznaczy sposób podziału (zapewne przez przyznanie lokalu Pani) ze spłatą na rzecz dzieci.

Zachowanie to jest karygodne, gdyż wprawdzie dzieci mają uprawnienie w określonej części do mieszkania po ojcu, ale najczęściej dzieli się to mieszkanie po śmierci drugiego z rodziców. Sąd może oznaczyć spłaty w ratach, jednak nie dłużej niż 10 lat (co dzieje się bardzo rzadko).

Niestety bez udziału sądu taki podział jest możliwy u notariusza, a dzieci u notariusza nie muszą godzić się na spłaty w ratach.

Co do wynajęcia mieszkania, to niestety musi mieć Pani na to zgodę wszystkich współwłaścicieli, gdyż jest to czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu majątkiem wspólnym.

„Przez czynności zwykłego zarządu (art. 199 Kc) należy rozumieć załatwianie bieżących spraw i związanych ze zwykłą eksploatacją rzeczy i utrzymaniem jej w stanie nie pogorszonym w ramach aktualnego jej przeznaczenia, wszystko zaś co się w tych granicach nie mieści, należy do spraw przekraczających zakres zwykłego zarządu” (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 13 września 2001 r., sygn. akt IV SA 752/99).

W myśl zapisów z przepisu art. 199 Kodeksu cywilnego do rozporządzenia rzeczą wspólną (sprzedaż, zamiana, darowizna) oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie, mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli. Większość współwłaścicieli oblicza się według wielkości udziałów (art. 204).

Odpowiedź na zadane przez Panią pytanie jest więc negatywna taka, że Pani jako współwłaściciel lokalu nie może samodzielnie zawrzeć umowy najmu, będzie ona bowiem nieważna i nie wywoła skutków prawnych. Każdy ze współwłaścicieli samodzielnie może natomiast pobierać czynsz najmu od najemcy, czyli wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy wspólnej (czynność zwykłego zarządu). Oczywiście stanowić ono będzie przychód wspólny, stosownie do wielkości udziałów.

Reasumując, Pani dzieci mogą żądać przed sądem spłat w sprawie o dział spadku i zniesienie współwłasności. Nie jest jednak powiedziane, że to Pani ma przejąć mieszkania i spłacić pozostałych. Jeżeli inne dziecko będzie chciało je przejąć, a Pani się na to zgodzi, to sąd przyzna jemu mieszkanie ze spłatą pozostałych odpowiednio do udziałów. Zgoda na wynajem musi być wyrażona przez wszystkich współwłaścicieli najlepiej na piśmie.

Tylko na marginesie zaznaczam, że postępowanie dzieci w tym wypadku jest niemoralne, jednak niestety coraz częstsze.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej  ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Zadaj pytanie » Szukamy prawnika »